Czasy dużych, szarych, smutnych, żółknących i brzydkich komputerów odeszły w zapomniane. Wiele razy udowadnialiśmy, że komputer może być ozdobą pomieszczenia, a i podzespoły (mimo że najczęściej ukryte są w obudowie)  kupuje się „oczami”. Coraz więcej osób zaczyna montować niewielkie, zwarte, niekoniecznie w stylu tower komputery, które poza gabarytami, praktycznie niczym nie ustępują klasycznym zestawom ATX. Oferta standardu mini-ITX zapewnia równie wysoką wydajność, lecz zamkniętą w zgrabnej obudowie. Wszechobecna miniaturyzacja pozwala złożyć maszynę mini-ITX przystosowaną do obsługi  najnowszych gier komputerowych, natomiast przejście na mniejszy format nie wpływa negatywnie  na możliwości dalszej rozbudowy o kolejne dyski, duże chłodzenie jednostki procesora, czy dłuższą kartę graficzną. Poniżej dwa reprezentatywne przykłady. Źródło: morele.net

Komputer mini-ITX: mały, ale wariat

Ilu użytkowników, tyle pomysłów na własny, dobrany element po elemencie, niewielki, lecz wydajny komputer. No i koniecznie ładny :)

Idea komputera formatu mini-ITX często zaczyna się od obudowy. W tym przypadku to ona determinuje późniejszy dobór elementów składowych. W dzisiejszym wpisie prezentujemy dosyć nietypowy przykład, bowiem i obudowa nietypowa dla opisywanego mini segmentu.

Czas na PHANTEKS Enthoo Evolv ITX

Wewnątrz solidnej i porządnie wykonanej konstrukcji znalazło się miejsce na dwuslotową kartę graficzną o maksymalnej długości 330 mm, układ chłodzenia wodnego typu 240 lub 280 mm, jeden nośnik 2,5″ i dwa dyski 2,5″/3,5″, układ chłodzenia CPU mogący mieć wysokość 220 mm oraz standardowy zasilacz ATX. Odpowiednią cyrkulację powietrza wewnątrz obudowy gwarantuje wentylator o średnicy 200 mm, ponadto istnieje możliwość zamontowania trzech dodatkowych jednostek o średnicy 120/140 mm. Wszystkie otwory zostały ukryte pod filtrami przeciwkurzowymi. Na panelu przednim umieszczono standardowe złącza audio i dwa porty USB 3.0. Nie da się ukryć, że coraz mniej osób montuje w swoich komputerach napędy optyczne na płyty, dlatego też i producent poszedł tutaj z duchem czasów. Obudowa firmy PHANTEKS nie ma z przodu żadnej zatoki 5.25 cala. Takie rozwiązanie powoduje, że na froncie elegancko prezentuje się minimalistyczny panel ze szczotkowanego aluminium. Jest to porządna obudowa wykonana z dbałością o szczegóły. Posiada oddzielnie wydzielony tunel powietrzny na zasilacz, dzięki czemu podzespoły będą grzały się zdecydowanie mniej. Obudowa ma prawy panel boczny z oknem, więc swoje dzieło będziemy mogli oglądać na żywo w czasie pracy.

Światełka…

W prezentowanym projekcie pozwolono sobie na małą nonszalancję w kontrofensywie do prostej stylistyki obudowy. Wykorzystując fakt częściowo przezroczystej ścianki bocznej, zamontowano podświetlenie w postaci dwóch pasków LED. Iluminacja uruchamia się automatycznie po włączeniu jednostki. Na plus jest to, że instalacja posiada wyłącznik oraz płynny regulator poziomu jasności.

Pokaż kotku, co masz w środku

Podzespoły napędzające naszą maszynę to płyta główna Asus H81I-PLUS, czterordzeniowy procesor z odblokowanym mnożnikiem Intel Haswell i5-4670K, 8GB pamięci RAM w jednej kości marki Kingston oraz karta graficzna Sapphire Radeon HD7850. Na uwagę zasługuje układ chłodzenia procesora – Be Quiet! Shadow Rock Slim. Jest to bardzo udana konstrukcja, która zainteresuje użytkowników oczekujących zarówno dobrej wydajności, jak i bardzo cichej pracy. Do tego eleganckie wzornictwo i wysoka jakość wykonania. Ważnym elementem każdego zestawu komputerowego jest zasilacz. Tutaj króluje model V450 firmy Cooler Master o sprawności energetycznej 92% potwierdzonej certyfikatem PLUS GOLD. Dodatkowym atutem zasilacza jest jego modularność – oznacza to, że część zbędnych przewodów można zwyczajnie wypiąć.

Ładna (i twarda!) okładka oraz wnętrze niczego sobie, które dopasowujemy do własnych potrzeb, by śmigało na naszych oczach. I druga połówka marudzić nie będzie, że komputer chcesz nowy – w końcu trudno się oprzeć tak zacnym obudowom! Składanie komputerów Ipsum Komp Toruń – do usług.