Zdjęcie tygodnia (luty 2016 | 1) – Wołanie o pomoc

Są takie momenty w każdej branży, pracy, w szkole i na uczelni, gdzie do codziennej egzystencji wkrada się wirus o nazwie RUTYNA. Na naszym firmowym gruncie, mimo, iż trudno mówić o nudzie – wszak często spotykamy się z nietypowymi problemami naszych klientów i incydentami związanymi z ich urządzeniami a i ciągły pęd technologiczny dorzuca powiew świeżości – również zdarzają się  naprawy, gdzie trudno o zaskoczenie. Do takich czynności serwisowych należy między innymi wymiana uszkodzonej mechanicznie matrycy w laptopie. Gdy widać ślad po udarze z zewnątrz, gdy po uruchomieniu komputera na ekranie w całej okazałości prezentuje się tzw. pajęczynka, gdy po podłączeniu do monitora laptop działa bez zakłóceń – to pozostaje tylko kwestia ceny i potwierdzenia ze strony klienta.

Jakim zaskoczeniem było to, co po uruchomieniu laptopa ujrzeliśmy na ekranie zewnętrznym. Na tapecie pulpitu Windows była anonimowa wiadomość – swoiste wołanie o pomoc: „Proszę naprawcie go” brzmiał apel. A my?

Ciśnienie uderzyło, w uszach rozbrzmiały syreny z naprzemiennym biciem dzwonów i fanfar,  litry  wypitej kawy zaczęły przelewać się przez żyły, mięśnie stężały, wzrok się wyostrzył, siłę umysłu przerastała jedynie siła serc – poczuliśmy zew i już wiedzieliśmy – NAPRAWIMY.

<tutututututut> Serwis komputerowy Ipsum Komp Toruń do usług.